czwartek, 28 marca 2024 22:47
Musisz to zobaczyć!
Reklama

Kulturysta z Bełchatowa brązowym medalistą MP!

Adam Klawiński bełchatowski kulturysta został brązowym medalistą Mistrzostw Polski. Jest to ogromy sukces, biorąc pod uwagę, że do swoich zawodów przygotowuje się sam, nie posiadając zaplecza trenerów, dietetyków i sponsorów. Medal wywalczony jest ciężkimi treningami, wyrzeczeniami, samozaparciem i ogromną dyscypliną.
Kliknij aby odtworzyć

  Adam Klawiński, świeżo upieczony brązowy medalista Polski. Jak się czujesz z brązowym medalem?

  Super. Tak naprawdę nie liczyłem na to, że uda się wywalczyć ten brązowy krążek. Konkurencja była bardzo silna. Zawodnicy, którzy startują na co dzień w imprezach międzynarodowych np. Arnold Classic, byli moimi konkurentami. Była to naprawdę godna rywalizacja, zawodnicy na naprawdę wysokim poziomie. Forma startowa wszystkich zawodników bardzo dobra, dlatego bardzo cieszę się, że udało się wywalczyć miejsce na podium na tak prestiżowej imprezie, ponieważ są to Mistrzostwa Polski w federacji największej na świecie, Federacji NPC, która zrzesza największą ilość zawodników na świecie, najbardziej utytułowanych, dlatego też jestem przeszczęśliwy, że udało się wywalczyć tak wysoką lokatę – mówi Adam Klawiński, zawodnik-trener, brązowy medalista MP.

  Na swoim profilu Facebook napisałeś, że czujesz się o tyle lepiej, zdobywając ten brązowy medal, bo Ty trenujesz sam, sam się przygotowujesz, kiedy inni zawodnicy mają profesjonalnych trenerów.

  Tak to prawda. Konkurenci, którzy uplasowali się na wyższych ode mnie miejscach na podium, korzystają z pomocy trenerów, czołowych zawodników, czołowych trenerów. Ja natomiast, w zasadzie od samego początku, z małym wyjątkiem mojego powrotu po 15 latach na scenę, kiedy korzystałem z pomocy trenera, trenuję sam i sam się przygotowuję. Tym bardziej cieszy fakt, że ta wypracowana forma, pozwala konkurować z tymi najlepszymi, korzystającymi z porad  profesjonalistów.

  Z pewnością przygotowania do takiej imprezy nie są łatwe, kosztuje Cię to wiele wyrzeczeń. Rozmawiając z wieloma kolegami, którzy się interesują kulturystyką mówisz, że jest to sport niszowy, niedoceniany, uprawia go bardzo wąska nisza ludzi, a jeszcze mniej to ogląda.

  To prawda. Jeśli chodzi o przygotowania i te wyrzeczenia, o których wspomnieliśmy, to nigdy nie robię z siebie cierpiętnika. Jest to sport bardzo ciężki, uprawiany 24/7/365. Nie jest to tylko kwestia treningu siłowego, ale trzymania bardzo restrykcyjnej diety przez całą dobę i szereg różnych innych zabiegów.

 To wymaga również bardzo dużego nakładu finansowego, tymczasem wygrane nie są wartościowe. Tak jest jednak od dekad, każdy z zawodników o tym doskonale wie i te rozmowy, o których wspomniano, sugerują, że te wygrane powinny być zdecydowanie wyższe. Pewnie, że tak, natomiast ja rozumiem, dlaczego tak się dzieje, dlaczego są one tak skąpe. Wynika to właśnie z tego, że sport jest niszowy, mało osób go ogląda, jeszcze mniej trenuje wyczynowo i startuje, w związku z tym, sponsorzy nie są zainteresowani finansowaniem takich imprez, które nie spotkają się z jakimś dużym odbiorem większej grupy osób, stąd takie niskie budżety na nagrody. My się jednak z tym godzimy, kulturyści w moim przekonaniu są sportowcami z krwi i kości, którzy robią, to co robią, dla samej rywalizacji, dla samego sportu, a kwestie wynagrodzeń są drugorzędne

Przed Tobą kolejny start 3 października. Puchar Polski

  Dokładnie, chciałbym pojechać do Siedlec, właśnie na ten Puchar Polski i zobaczyć idąc za ciosem, czy dalej uda się rywalizować z tymi najlepszymi i jaki to przyniesie efekt – podsumowuje Adam Klawiński, zawodnik-trener, brązowy medalista MP.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ogłoszenia
Napisz do nas
Reklama
test