Można powiedzieć, że wynik odzwierciedla to, co działo się w dzisiejszym spotkaniu. Mieliśmy okazję oglądać kilkanaście strzałów, z czego pięć było autorstwa bełchatowian, ale żaden z nich nie był w stanie zagrozić bramce rywali. W końcówce meczu goście skutecznie skierowali piłkę do bramki bełchatowian, ale sędzia zasygnalizował spalonego, zatem wynik na tablicy nie uległ zmianie. Kilka minut później po dośrodkowaniu Mariusza Magiery do piłki w polu karnym dopadł Bartosz Biel i oddał celny strzał, ale futbolówkę z linii bramkowej wyciągnął bramkarz gości.
Bełchatowianie wciąż pozostają w walce o utrzymanie. Obecnie zajmujemy 14. miejsce w tabeli z dorobkiem 40 punktów i jednym oczkiem przewagi nad strefą spadkową. Nasz sobotni rywal - GKS Tychy - ma na koncie 44 punkty i plasuje się na 9. miejscu.
Oprócz Brunatnych taką samą liczbę punktów (ale gorszy bilans bramkowy) ma również GKS Jastrzębie. Ten zespół w ostatniej kolejce czeka wyjazdowe spotkanie z Miedzią Legnica (5. pozycja w tabeli). Jeden punkt mniej ma Olimpia Grudziądz, dla której najbliższe spotkanie z Sandecją Nowy Sącz (10. miejsce) będzie meczem o wszystko, bo znajdują się oni już w strefie spadkowej.
Napisz komentarz
Komentarze