piątek, 23 maja 2025 17:33
Musisz to zobaczyć!
Reklama

Majówka w policyjnych statystykach

Od 30 kwietnia do 5 maja policja prowadziła działania w ramach akcji „Majowy Weekend 2019” mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa na polskich drogach właśnie we wspomnianym okresie. Oprócz badania trzeźwości funkcjonariusze uwagę zwracali również na inne wykroczenia – przede wszystkim przekraczanie dozwolonej prędkości, nieprawidłowe wyprzedzanie czy nieustępowanie pierwszeństwa przejazdu. Okazuje się jednak, że w dalszym ciągu największym problemem kierowców jest brawura stwarzająca realne niebezpieczeństwo dla pozostałych użytkowników dróg.
Kliknij aby odtworzyć

Podczas tegorocznego długiego weekendu w woj. łódzkim doszło do 35 wypadków drogowych, w których zginęła jedna osoba, a 47 zostało rannych. Ta statystyka utrzymuje się co roku niestety na podobnym poziomie, a polskie drogi należą do jednych z najniebezpieczniejszych w UE. Dane Komisji Europejskiej wskazują, że w ubiegłym roku w wypadkach drogowych ginęło w naszym kraju średnio 76 osób na milion mieszkańców. Pod tym względem wyprzedza nas tylko Rumunia (96 zabitych), Bułgaria (88), Łotwa (78) i Chorwacja (77). Poza Łotwą wszystkie te kraje zmniejszyły jednak liczbę ofiar śmiertelnych. Polska zanotowała jednak niewielki wzrost (o 2 proc.).

Jeśli wzrośnie statystyka, to nie mówmy o tym, że to jest wahnięcie, tylko zróbmy wszystko, aby wizja zero, o której wszyscy mówią, była naprawdę realna. Dziś w Polsce na pewno nie jest ona realna – ocenia Adam Sobieraj.

Inicjatywa „Wizja zero” ma na celu sukcesywnie zmniejszanie liczby ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych. W realizacji założeń mogłoby pomóc np. wprowadzanie w miastach specjalnych stref z dopuszczalną maksymalną prędkością 30 km/h. Zdjęcie nogi z gazu znacznie poprawiłoby bezpieczeństwo. O ile zderzenie pieszego lub rowerzysty z pojazdem jadącym 30 km/h daje nawet 90 proc. szans na przeżycie, o tyle przy prędkości 70 km/h spada do zaledwie 5 proc. Problemem jest też nieprzestrzeganie przez kierowców ograniczeń prędkości.

Musimy nauczyć kierowców jeździć z prędkością 50 km/h. Do tego jest nam potrzebna dobra infrastruktura, która wymusi tę prędkość, policja, która wymusi przestrzeganie tego, oraz edukacja. Te 50 km/h nie jest po to, żeby utrudnić życie kierowcy. Aby poprawić bezpieczeństwo w ruchu drogowym poprzez przepisy, tak naprawdę trzeba je kompleksowo przeanalizować i porównać z innymi krajami – mówi Sobieraj.

W Polsce brakuje też skutecznie odstraszających kar za przewinienia, bo mandaty opiewają na kilkaset złotych. W wielu krajach na Zachodzie wysokość mandatów jest uzależniona od stanu portfela. W państwach skandynawskich za niektóre wykroczenia nie ma górnej granicy grzywny dla kierowców, w Polsce można dostać maksymalnie 5 tys. zł.

Perspektywa, że można dostać nie 100 zł, a 100 euro mandatu, nie 500 zł za potrącenie pieszego, a 5 tys. czy 50 tys. zł, na pewno zredukuje pewną liczbę wypadków z punktu widzenia ekonomicznego – przekonuje Adam Sobieraj. – Tak było w przypadku pijaństwa na drodze. Świadomość konsekwencji jazdy po alkoholu jest duża, w związku z tym wypadki z udziałem osób będących pod wpływem stanowią raptem kilka procent [8,8 proc. w 2018 roku – red.].

Zdaniem eksperta przykładem może być Słowacja, której udało się w ostatnich latach znacznie ograniczyć liczbę ofiar wypadków drogowych. Obniżono tam prędkość w miastach i przyjęto nowe przepisy ruchu drogowego. Podniesiono również kary za ich naruszenia. Wprowadzono podwyżki dla policjantów, aby zminimalizować ryzyko korupcji. Wprowadzono też wytyczne dla miast, jak skuteczniej zadbać o bezpieczeństwo. W Polsce problemem jest brak współpracy między instytucjami.

Osobno policja, osobno Inspekcja Transportu Drogowego, osobno ministerstwa, osobno samorządy – większa współpraca na pewno przyniosłaby dużo lepszy efekt – przekonuje Sobieraj.

Kiedy w 2015 roku zlikwidowano możliwość kontroli drogowej przez samorządy, liczba wypadków wzrosła. Tylko faktycznie nakładane kary mogą spowodować, że kierowcy będą bardziej uważni.

Przed wyborami w 2015 roku zlikwidowano możliwość kontroli drogowej przez samorządy i skutek jest taki, że po roku czy dwóch mamy wzrost wypadków, ponieważ kierowcy przestali na danych skrzyżowaniach przestrzegać prędkości – podkreśla ekspert Fundacji Drogi Mazowsza. – Weźmy przykład Poznania, gdzie w ciągu 3 miesięcy tego roku sfotografowano milion kierowców, którzy przekroczyli prędkość, ale nie można im wysłać mandatu, bo nie jest to w gestii władz samorządowych. Nie można bezpieczeństwa ruchu drogowego traktować jak wabik wyborczy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Poszukujemy kandydatek/ów na stanowisko DZIENNIKARZ/REDAKTOR Telewizja LOKALNA.NEWS w związku z ciągłym rozwojem i powiększaniem obszaru swojej działalności poszukuje kandydatek/ów na stanowisko DZIENNIKARZ/REDAKTOR do świetnego i nietuzinkowego zespołu.Miejsca pracy: • powiat bełchatowski,• powiat piotrkowski,Co będzie należało do Twoich obowiązków: • poszukiwanie tematów oraz proponowanie nowego sposobu ujęcia aktualnych wydarzeń• pisanie tekstów dziennikarskich, treści wideo oraz mediów społecznościowych• wyjazdy reporterskie• współpraca przy tworzeniu materiałów wideo• zarządzanie treściami newsowymi w serwisie wwwNasze wymagania:• czynne prawo jazdy kat. B• samodzielność w opracowywaniu treści, lekkie pióro• kreatywność, wielozadaniowość, umiejętność działania pod presją czasu, lekkość nawiązywanie kontaktów• orientacja w bieżących wydarzeniach społecznych, politycznych i kulturalnych w naszym regionie• biegła obsługa mediów społecznościowych• mile widziane doświadczenieCo oferujemy:• stałe i stabilne zatrudnienie, elastyczne formy pracy (umowa o pracę)• możliwość realizacji własnych pomysłów• rozwój zawodowy• przyjazną atmosferę w zgranym zespoleCV prosimy przesyłać na adres e-mail: [email protected] aplikacji prosimy dopisać klauzulę: Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych zawartych w niniejszym dokumencie do realizacji procesu rekrutacji zgodnie z ustawą z dnia 10 maja 2018 roku o ochronie danych osobowych (Dz. Ustaw z 2018, poz. 1000) oraz zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.Poszukujemy kandydatek/ów na stanowisko DZIENNIKARZ/REDAKTOR
Napisz do nas
Reklama
Reklama
test