W przestępczy proceder zdaniem śledczych zaangażowany był były burmistrz miasta Andrzej G. (54 l.), wyrzucony z PiS w 2017 r. za oddolną próbę organizacji „Dni pamięci Lecha Kaczyńskiego”. Drugim znanym zatrzymanym jest Sławomir Z. (42 l.), szef zgorzeleckich struktur PiS i bliski współpracownik wiceminister edukacji Marzeny Machałek (59 l.).
Stał się szerzej znany, gdy „Newsweek” napisał, że jako prezes PGE GiEK towarzyszył ówczesnemu rzecznikowi MON Bartłomiejowi M. (29 l.) w namawianiu radnych PO w powiecie bełchatowskim do poparcia PiS w zamian za stanowiska w tej spółce. Sławomir Z. przez 5 lat zasiadał w zarządzie spółki miejskiej GPO, odpowiadającej w Bogatyni m.in. za składowanie odpadów.
Według ustaleń śledczych razem z burmistrzem fałszował dokumenty dotyczące przywozu śmieci. – Na składowiska trafiały śmieci mieszane, tzn. niesegregowane, a w dokumentacji widniały wpisy, że są to odpady biodegradowalne. W konsekwencji zaniżana była opłata środowiskowa – opowiada jeden z prokuratorów.
„Śmieciowa ośmiornica” pozwalała też na nielegalne składowanie odpadów przywiezionych z Niemiec. Śledczy wyliczyli, że Skarb Państwa stracił na tym oszustwie około 7 mln zł, z czego aż 5 mln zł trafiło do ludzi zamieszanych w proceder. Zatrzymani usłyszeli m.in. zarzuty niegospodarności, udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień, przyjęcia korzyści majątkowych oraz fałszowania dokumentacji.
Grozi im 15 lat więzienia. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia w piątek zdecydował się aresztować na 3 miesiące Andrzeja G., Sławomira Z. i pozostałą dwójkę zatrzymanych, czyli Stellę G. (46 l.) oraz Janusza P. (59 l.). G. współrządziła ze Sławomirem Z. spółką GPO, a Janusz P. to były szef wodociągów w Bogatyni. Joanna P., którą również zatrzymano do tej sprawy zwolniono po złożeniu wyjaśnień.
W listopadzie 2018 roku aresztowano byłego sekretarza gminy Bogatynia Daniela F. (42 l.) również na polecenie prok. krajowej. Śledczy zarzucają mu spowodowanie uszczerbku na zdrowiu u drugiej osoby w kwietniu 2017 roku, udział w zorganizowanej grupie przestępczej a także wielokrotne przyjmowanie łapówek. Czy był również zamieszany w mafię śmieciową? Tego śledczy nie chcą na razie zdradzić.
Napisz komentarz
Komentarze