W nocy z 17 na 18 września dwóch przypadkowych świadków wezwało policję na stację paliw przy ul. Piłsudskiego, gdzie zauważyło prawdopodobnie nietrzeźwego mężczyznę, który wsiadł za kierownicę swojego renault clio i odjechał w kierunku ul. Sienkiewicza. Policja namierzyła kierowcę, ten jednak postanowił nie zatrzymywać się do kontroli i rozpocząć ucieczkę. Na ul.Włókniarzy, na wysokości cmentarza, stracił kontrolę nad kierownicą i w efekcie dachował na chodniku. Na miejsce zdarzenia musiała zostać wezwana straż pożarna, ponieważ 21-latek zakleszczył się w uszkodzonym pojeździe i potrzeba było specjalnego sprzętu, aby go z niego uwolnić. Nie odniósł jednak poważniejszych obrażeń.
Po zbadaniu stanu trzeźwości mężczyzny okazało się, że miał we krwi 2 promile alkoholu. Wyszło również na jaw, że nie posiadał on prawa jazdy, a samochód, który prowadził, był pożyczony.
Pijanemu kierowcy, który wsiadł za kółko bez dokumentów grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jest to już kolejna sytuacja w ostatnim czasie, kiedy to czujność mieszkańców Bełchatowa pomaga zatrzymać nietrzeźwych kierujących, stwarzających ogromne niebezpieczeństwo na drodze.
Napisz komentarz
Komentarze