Około godziny 1:30 zadzwoniła 46-letnia kobieta, która zgłosiła dyżurnemu, że niepokoi się o brata, ponieważ nie ma z nim kontaktu od dłuższego czasu. Podejrzewała, że znajduje się on w garażu w swoim domu. Zaznaczyła, że mężczyzna ma problemy ze zdrowiem. Policjanci niezwłocznie udali się na wskazane miejsce. Jednak drzwi od garażu były zamknięte od środka, dlatego wezwali staż pożarną, która wyważyła je. Znaleziono przytomnego, ale osłabionego 36-latka, który nie mógł się wydostać z zaparkowanego pojazdu. Został przewieziony do szpitala.
Druga interwencja miała miejsce godzinę później w miejscowości Bukowa, starsze małżeństwo zgłosiło o podejrzeniu ulatniającego się gazu w domu. Okazało się, że posiadają nieszczelną butle gazową. Straż sprawdziła mieszkanie czujnikiem. Po wyniesieniu butli i wywietrzeniu mieszkania, lokatorzy mogli wrócić do domu.
Napisz komentarz
Komentarze