Jak wynika z wypowiedzi wójta gminy Bełchatów, Konrada Koca – taki obrót spaw nie jest porażką gminy Bełchatów, ale może nawet prowadzić do ostatecznego sukcesu. W opinii jest bowiem zawarte wskazanie, aby obie strony (w tym przypadku gminy: Bełchatów i Kleszczów) spróbowały tę sprawę rozwiązać na drodze mediacji i negocjacji. Jeśli takiego scenariusza nie uda się wdrożyć, wtedy gmina Bełchatów ma zielone światło na złożenie kolejnego wniosku o przyłączenie części kleszczowskich terenów. Jak jest jednak powód braku akceptacji i de facto przełożenia tej decyzji na później?
Na jesieni czekają nas wybory do Parlamentu i to właśnie one są głównym powodem, dla którego podjęcie tak ważnej decyzji zostało odsunięte w czasie. Jaki będzie w związku z tym dalszy bieg tej sprawy? Według poseł Małgorzaty Janowskiej do listopada powinny zostać podjęte jakiekolwiek konkretne działania w tej kwestii. Jeśli tak się nie stanie, wtedy nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby przygotować kolejny wniosek formalny.
Napisz komentarz
Komentarze