sobota, 20 kwietnia 2024 12:48
Musisz to zobaczyć!
Reklama

W sobotę odbyła się akcja czpipowania zwierzaków w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Radomsku

9 października w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Radomsku odbyła się akcja czipowania zwierzaków. Proces czipowania jest bezbolesny dla zwierząt, a zapewnia spokój całej rodziny w przypadku zaginięcia zwierzaka, ponieważ czip pozwoli łatwiej odnaleźć właścicieli zaginionego zwierzaka.
Kliknij aby odtworzyć

  W Schronisku dla Bezdomnych zwierząt w Radomsku jest dzień czipowania zwierząt. Na czym ono polega?

  Czipowanie zwierząt to jest podanie takiego małego transporterka, wielkości ziarenka, który umiejscawiamy pod skorą. Za pomocą czytnika odczytujemy numer, który mamy zakodowany. Ziarenko jest małe, to tylko tak wygląda, że ta igła jest taka duża, ale to zwierzęta nie boli.

  Jest to bardzo dobry sposób znakowania zwierząt, ponieważ jeżeli zwierzę jest oznaczone za pomocą tatuażu, jeżeli mówimy o zwierzętach hodowlanych, tatuaż można zmyć, sam czasami się rozmywa, uszkadza w wyniku np. pogryzień psów, proszę pamiętać, że psy bardzo często się gryzą za uszy i te tatuaże ulegają zniszczeniu. W przypadku czipa, ten czip jest pod skórą i tam pozostaje. Czasami oczywiście zdążają się przypadki zaginięcia tego chipa w wyniku przemieszczenia, czy również jakiegoś pogryzień, ale to się zdarza zdecydowanie rzadziej.

  Jeżeli mamy takiego psa zaczipowanego, jest zarejestrowany w basie Safe-Animals, albo innej, ponieważ w Polsce jest parę baz dostępnych, to np. w przypadku zaginięcia takiego zwierzęca, ktoś je odnajdzie, dzwoni do bazy i stwierdza, że „Jan Kowalski” jest właścicielem danego psa. Jeżeli ten pies jest zaczipowany u nas w schronisku, ponieważ wiadomo, że ta akcja dotyczy mieszkańców Miasta Radomska, to możecie Państwo wierzyć, że bardzo często przyjeżdża nam piesek, sprawdzamy go i dzwonimy do uradowanego właściciela z powodu odnalezienia pieska, przyjeżdża i go odbiera. Jest to bardzo doby sposób na oznakowanie tych zwierząt.

  Proszę jeszcze pamiętać o jednej bardzo istotnej rzeczy, która bardzo często się zdarza, mianowicie kradzieże psów. Jeżeli pies jest rasy np. Yorka i jest skradziony i odnajdziemy go np. za pomocą mediów społecznościowych, jedziemy na ulice XY i mówimy, że ten pies jest nasz, a pani, że ten pies jest jej, wtedy podchodzimy z czytnikiem i sprawdzamy, mamy dokument w postaci książeczki i numeru czipa potwierdzające, że ten pies jest nasz i możemy go najzwyczajniej w świecie odzyskać, także to jest bardzo korzystne i zachęcam wszystkich do tego, żeby te zwierzęta były oznaczone, ponieważ to jest ułatwienie dla nas wszystkich – tłumaczy Monika Stelmaszczyk, lekarz weterynarii.

  Czy zwierzę musi mieć jakiś określony wiek, aby być zaczipowanym, czy to nie ma znaczenia?

  Nie ma znaczenia. Szczeniaki czipujemy wcześniej, jeżeli mamy je na schronisku, czy jeżeli są to zwierzęta hodowlane, to też są czipowane w wieku 6 tygodni. Są również micrkoczipy, jeżeli są to bardzo malutkie zwierzęta. Przed chwilą był pies, który ma 16 lat i został zaczipowany, ponieważ państwo chcą, dla bezpieczeństwa w przypadku zaginięcia, żeby łatwiej było odnaleźć zwierzaka.

  To jest bardzo ważne, my jak pracujemy w schronisku i mamy tych zwierząt dużo, bierzemy udział w różnych akcjach z cyklu zaginięcia. Teraz miałam taką sytuację, pozdrawiam serdecznie, ponieważ się szczęśliwie zakończyło, 17- letnia Labradorka, która wyszła z domu i chyba z powodu demencji, zaginęła i przy okazji miała jeszcze jakieś zdarzenie nieciekawe, ale szczęśliwie się odnalazł właściciel i pies wrócił do domu. Jakby była zaczipowana, procedura byłaby szybsza. Także warto czipować – dodaje Monika Stelmaszczyk, lekarz weterynarii.

  Czy ta akacja odbywa się co roku?

  Tak odbywa się cyklicznie. Z powodu pandemii w zeszłym roku nie było i w związku tym, ostatnie czipowanie miało niesamowitą frekwencję, pobiliśmy rekordy, bo 56 zwierząt zaczipowaliśmy, także to naprawdę było dużo, bo zwykle było to kilkanaście zwierząt.

  Zachęcamy Państwa do czipowania zwierząt. Bardzo się cieszę, że Miasto Radomsko sponsoruje tę akcję i mam nadzieję, że będzie prowadzona dalej – podsumowuje Monika Stelmaszczyk, lekarz weterynarii.

  Dlaczego wziął Pan udział w akcji czipowania?

  Ponieważ piesek, kiedyś może się zagubić, a mamy go już kilka lat i chcielibyśmy mieć zawsze. Myślę, że każdy powinien to zrobić, jeżeli mu zależy na swoim zwierzęciu, żeby mieć pewność, że jak kiedyś mu się zagubi, to do niego wróci – mówi pan Tomasz.

 


Podziel się
Oceń

Reklama
Ogłoszenia
Napisz do nas
Reklama
test