W czwartek, 19 września, na błoniach przy Dworku Olszewskich zgromadziły się tłumy uczniów, przedszkolaków, nauczycieli i mieszkańców miasta. Cel był jeden – wspólnie chrupać jabłka i pobić rekord.
Do wydarzenia przystąpiło dokładnie 1090 osób, co oznacza, że poprzedni wynik – 783 osoby – został pokonany z ogromnym zapasem. Nad prawidłowym przebiegiem próby czuwał oficjalny sędzia z Biura Rekordów, który potwierdził sukces bełchatowian.
Tak, jesteście państwo oficjalnymi rekordzistami, także certyfikat oficjalnie został wręczony. Wpis w księdze rekordów Polski też się pojawi, także jesteście pełnoprawnymi rekordzistami Polski. Wynik to ponad 1000 osób. Rzadko zdarzają się aż tak wysokie wyniki. Jest więc to olbrzymie osiągnięcie i pewnie przez długi czas rekord ten nie zostanie pobity – potwierdził sukces wydarzenia prezes Biura Rekordów Paweł Chwalibóg.
Atmosfera była wyjątkowa – radosna, głośna i pełna energii. Na uczestników czekało mnóstwo soczystych jabłek, a wspólnie zjedzono ich blisko pół tony. Nie zabrakło uśmiechów, wspólnych zdjęć i dumy z osiągnięcia, które na długo zapisze się w pamięci mieszkańców.
Bardzo się cieszę, że udało się nam pobić Rekord Polski. Akcja oprócz tego, że wyjątkowa, to jeszcze promująca zdrowe nawyki. Nawiązuje również do jabłka, które jest symbolem naszego miasta. Jesteśmy jedynym miastem w Polsce, które ma w herbie Adama i Ewę oraz rajską jabłoń. W taki właśnie sposób promujemy nasze miasto i lokalność – powiedziała podczas wydarzenia wiceprezydent Bełchatowa Agnieszka Ludwiczak – Maszewska.
Bełchatów udowodnił, że potrafi łączyć dobrą zabawę z promocją zdrowych nawyków. To nie tylko rekord, ale także świetny przykład wspólnoty i radości płynącej z prostych rzeczy – takich jak chrupanie polskich jabłek.
Napisz komentarz
Komentarze