piątek, 26 kwietnia 2024 21:32
Musisz to zobaczyć!
Reklama

„Najlepsi z Najlepszych” - Oliwia Drzazga

Zapraszamy do wywiadu z Oliwią Drzazgą
Kliknij aby odtworzyć

  Jakie to uczucie być najlepszym z najlepszych? Jak to jest być najlepszym na świecie, wyprzedzać innych? Niewielu z nas może sobie odpowiedzieć na takie pytanie. Odpowiedzieć na nie mogą tylko najlepsi z najlepszych. Jedną z takich osób jest Oliwia Drzazga, wicemistrzyni świata do lat 17 w podnoszeniu ciężarów.

 Móc przeprowadzić wywiad z taką osobą jak Oliwia, to ogromna przyjemność i przywilej. Młoda, niezwykle skromna i jeszcze bardziej sympatyczna dziewczyna, która stawia sobie najwyższe cele i realizuje je. Jest definicją tego, co to naprawdę znaczy marzyć. Oliwia nie marzy, ona wciela marzenia w życie. Niedługo będzie stawiana w jednym rzędzie z takimi nazwiskami jak Małysz, Lewandowski czy Świątek. Nazwiska znane wszystkim Polakom, ale także na świecie.

 Wróćmy jednak do pytania postawionego na samym początku. Jakie to uczucie być najlepszym na świecie?

  Jest to dla mnie z pewnością nowość i czuję się z tym bardzo dobrze, ale wciąż nie dociera do mnie ta sytuacja, jednak jestem z tego bardzo zadowolona i na pewno przez to osiągnięcie będę bardzo zmotywowana do jeszcze cięższych treningów – mówi Oliwia Drzazga

  Każdy, kto uprawia sport marzy o tym, aby osiągać jak najlepsze wyniki i zdobywać je na najbardziej prestiżowych zawodach. Oliwia może pochwalić się występem na Mistrzostwach Świata. Gdzie odbyły się mistrzostwa?

  Mistrzostwa świata odbyły się w Arabii Saudyjskiej w miejscowości Jeddah. Startowałam w kategorii do 44 kg do 17 lat.

  Złoty medal zdobyłam za podrzut i podrzuciłam 85 kg, a w dwuboju zdobyłam srebrny medal i zaliczyłam 143 kg razem, natomiast w rwaniu zaliczyłam 58 kg. Niestety, dwa kolejne podejścia mi nie wyszły.

  Wszystko ma swój początek, nic nie dzieje się samoczynnie. Zawsze jest jakiś jeden moment w życiu, który determinuje to, kim się stajemy, co robimy i jaką drogą kroczymy. Każdy sportowiec musi pierwszy raz kopnąć czy uderzyć piłkę, założyć rękawice, przebiegnąć pierwszy raz na bieżni czy podnieść pierwszy ciężar. Jak zaczęła się przygoda z podnoszeniem ciężarów w przypadku Oliwii?

  Moja historia zaczęła się od tego, że mój brat zaczął mnie zabierać na treningi, ponieważ nie mogłam sama zostać w domu. Jednym z głównych powodów było to, że miałam płaskostopie i przez ćwiczenia, które trener mi zalecał na płaskostopie, wyleczyłam sobie to i zaczęłam trenować ciężary.

  Nic nie przychodzi samo, zwłaszcza w przypadku sukcesów sportowych. Obserwatorzy zazwyczaj widzą tylko moment stawania na podium, moment dekoracji, jednak za każdym sukcesem znajdują się godziny treningów, wiele wylanego potu, często łez, czy tysiące podniesionych kilogramów. Sukces to też wiele wyrzeczeń, które trzeba ponieść.

  Na pewno jest masa wyrzeczeń. Trzeba pamiętać o trzymaniu wagi, trzeba ograniczać się ze słodkościami, z tego typu przyjemnościami. Ciężkie były treningi i przygotowania, np. do Mistrzostw Europy czy Mistrzostw Świata. Były ciężkie i długotrwałe, ale najważniejsze, że dały sukces, właśnie taki, jaki odniosłam.

  Właśnie mieliśmy potwierdzenie tego, jak ciężka jest droga na sam szczyt. Pamiętajmy jeszcze, że sportowcy to też zwykli ludzie, którzy mają swoje życie. Jak naszej mistrzyni, mimo tak młodego wieku, udaje się pogodzić szkołę, treningi i życie prywatne?

  Ciężko jest pogodzić życie prywatne, treningi i szkołę, jednak jestem osobą dosyć zorganizowaną i wydaje mi się, że dobrze wszystko łączę ze sobą. Potrafię tak rozplanować sobie dzień, żeby na wszystko mieć czas. Przede wszystkim jest szkoła, zajmuje większość mojego dnia. Treningi jak to treningi. Przychodzę i muszę zrobić swoje, no a życie prywatne dzieje się w międzyczasie. Jak mam jakąś godzinkę czy dwie dla siebie, to spędzam je z przyjaciółmi albo na czynnościach, które sprawiają mi przyjemność.

  Zastanówmy się jeszcze, co takiego jest w sporcie, że staje się dla sportowców, ale i fanów wszelakich dyscyplin, bardzo ważną częścią życia. Za co najbardziej ceni sport Oliwia, a zwłaszcza podnoszenie ciężarów?

  Najpiękniejsze w tym sporcie jest przede wszystkim to, ile trzeba dać od siebie, by zdobyć sukces. Bardzo dużo ludzi uważa, że to właśnie zostanie mistrzynią Polski czy Europy jest najpiękniejsze, ale ja uważam, że najpiękniejszą rzeczą jest sama droga, dążenie do wyznaczonego celu. Po drodze zdarzają się upadki, ale potem jest wzrost i w końcu sukces. To jest najpiękniejsze moim zdaniem.

  Jaki w takim razie jest największy ciężar, jaki podniosła Oliwia i jakie jest to uczucie, że podnosi większy ciężar niż wielu jej kolegów?

  Rekordowo w rwaniu podniosłam 62 kg, a w podrzucie 85 kg. W niektórych przypadkach śmieszy mnie to troszkę, ponieważ wiadomo, że chłopaki mają więcej siły z natury, aczkolwiek z pewnością czuję się pewniejsza siebie, ponieważ jestem osobą dość skromną i wstydliwą, bo nie lubię opowiadać o sobie. Jednak cieszy mnie ten fakt, że mam czym chwalić się, ponieważ, jakby nie patrzeć, to jest osiągnięcie, po które nie każdy potrafi sięgnąć.

  Skoro już wspomnieliśmy o kolegach i koleżankach, to czy Oliwia może liczyć na ich wsparcie, kiedy wyjeżdża na zawody? Wiadomo przecież, jak potrafi nieść świadomość tego, że ma się doping, że jest grono osób, które trzyma za nas kciuki.

  Tak, cała moja klasa dopingowała mnie, kiedy jechałam na Mistrzostwa Europy i Mistrzostwa Świata. Bardzo się cieszę, że mam takich kolegów i koleżanki w klasie, podobnie zresztą jak nauczyciele, oni również mocno mnie wspierali w tym trudnym dosyć okresie. Wspierali mnie również przyjaciele ze starej szkoły, trzymali za mnie kciuki, więc jestem bardzo zadowolona z takich relacji.

  Wiemy już, jakie osiągnięcia ma Oliwia. Ale jakie ma sportowe plany? Co chciałaby osiągnąć w następnej kolejności?

  Moje następne sportowe cele to przede wszystkim, żeby znowu stanąć na podium Mistrzostw Europy i na Mistrzostwach Świata, najlepiej oczywiście na pierwszym. Głównym moim celem są Igrzyska Olimpijskie w Paryżu w 2024 roku.

  Oliwia Drzazga - wicemistrzyni świata do lat 17 w podnoszeniu ciężarów była bohaterką wywiadu. Młoda osoba, która ma przed sobą jeszcze wiele, wiele sukcesów. Ciężko trenuje, godziny spędzone na treningach zaowocują kolejnymi sukcesami. Wielkie gratulacje dla mistrzyni. Czego można jeszcze życzyć?

  Przede wszystkim dużo zdrowia, ponieważ przy podnoszeniu ciężarów to się przyda, no i sukcesów, żeby wciąż je osiągać i stawać jak najczęściej na najwyższym stopniu podium – dodaje Oliwia Drzazga.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ogłoszenia
Reklama
Napisz do nas
Reklama
test