Jest oświadczenie dyrekcji bełchatowskiego szpitala w sprawie pacjentki z koronawirusem

W oświadczeniu tym dyrektor Bełchatowskiej placówki potwierdza iż pacjentka o której informowaliśmy wczoraj jest zarażona koroawirusem, oraz że została przewieziona do szpitala w Zgierzu. Pacjentka została przyjęta do szpitala, wieczorem, 18 marca. Poddano ją badaniom min. RTG klatki piersiowej,które potwierdziło zapalenie płuc. Pacjentka została odizolowana. Niestety podczas przyjęcia nie poinformowała personelu o tym, że ostatnio przebywała za granicą. Przez co personel został narażony na zakażenie. W tym momencie wszystkie osoby, które miały kontakt z pacjentką zostały odsunięte od pracy w szpitalu a pomieszczenia są zdezynfekowane.

W oświadczeniu tym dyrektor Andrzej Kowalski zdementował plotki na temat tego, że pacjentka swobodnie poruszała się po szpitalu. Szpital nie jest objęty kwarantanną i dalej będzie udzielać pilnych świadczeń zdrowotnych. 

Zdecydowanie zaprzeczamy, iż Szpital objęty jest kwarantanną i nie będzie udzielał
pilnych świadczeń zdrowotnych. Zaprzeczamy również pojawiającym się w mediach
informacjom, iż pacjentka zarażona COVID-19 samodzielnie poruszała się po
oddziałach szpitalnych.
Kobieta ta, zgłosiła się na SOR 18.03.2020r. około godziny 20-tej, została przyjęta w
ramach NPL następnie SOR-u, gdzie wykonano jej szereg badań. Badanie RTG
potwierdziło zapalenie płuc, po czym pacjentkę odizolowano i została skierowana na
oddział obserwacyjno- zakaźny w bełchatowskim szpitalu. Wykonano jej również testy
na COVID-19.
Z powodu ostrej niewydolności oddechowej pacjentkę zaintubowano i w piątek rano
przewieziono do szpitala w Zgierzu. Wszystkie osoby (26) mające kontakt z pacjentką
zostały odsunięte od pracy w szpitalu a cały sprzęt i pomieszczenia, w których
przebywała pacjentka zostały zdezynfekowane zgodnie z procedurami.
Chcielibyśmy jednocześnie podkreślić, że gdyby pacjentka w czasie przyjęcia na SOR
poinformowała personel,że miała kontakt z osobą, która w ostatnim czasie przebywała
za granicą, moglibyśmy odpowiednie procedury wdrożyć od samego początku. Tym
samym nie miałaby kontaktu z personelem , który został narażony na zakażenie.
Apelujemy do pacjentów o rozsądek i nie ukrywanie faktu kontaktu z potencjalną
osobą zakażoną. - czytamy w oświadczeniu dyrektora.