Niewiedza czy głupota? Powód takiego zachowania wciąż dla wielu jest niejasny, ale równie dużo osób swoje samochody parkuje dosłownie pod samą klatką. Oprócz trudności, z jakimi muszą się zmierzyć służby ratownicze, sznur zaparkowanych wzdłuż krawężnika samochodów stwarza również realne niebezpieczeństwo dla innych użytkowników drogi w tym obszarze. W jaki sposób?
Rząd aut znacznie ogranicza pole widzenia kierowcy przejeżdżającego osiedlową ulicą. W takiej sytuacji bardzo łatwo jest nie zauważyć wyjeżdżającego zza zakrętu innego pojazdu, a efekt takiego zbiegu okoliczności może być naprawdę katastrofalny. Nie wspominając o wzmożonym (i często mało zorganizowanym) ruchu pieszych w strefach zamieszkania. Zmniejszone pole widzenia może się równać niedostrzeżeniu w porę pieszego, który będzie wychodził spomiędzy samochodów - tym bardziej, że pojazdy są ustawione zazwyczaj bezpośrednio przy biegnących pod blokami chodnikach.
Mandaty - owszem - pomagają, ale na krótko. Po kilku dniach sytuacja zazwyczaj wraca do "normy".
W związku z tym, że tego typu sytuacje wciąż na bełchatowskich ulicach występują, Państwowa Straż Pożarna, Bełchatowska Komenda Policji i Straż Miejska zorganizowały w kwietniu akcję edukacyjno-informacyjną, która ma na celu popularyzację wiedzy na temat znaczenia dróg pożarowych. Efekty tych działań są jednak mało widoczne.
Warto pamiętać, że blokowanie osiedlowych uliczek znaczenie wydłuża oczekiwania na przyjazd służb ratunkowych. W przypadku, kiedy każda sekunda jest na wagę zdrowia i życia, niedrożna ulica może przyczynić się do tragedii. Pojazdy parkować należy tylko w przeznaczonych do tego miejscach. Warto mieć to na uwadze, bo sami możemy kiedyś czekać na ratunek, który nie zdąży na czas... z tak błahej przyczyny.
Napisz komentarz
Komentarze