W przygotowaniu i przeprowadzeniu uroczystości udział biorą druhowie Związku Drużyn Bełchatowskich. Rozpoczną się one o godz. 16:50, a miejscem uczczenia pamięci powstańców jest Pomnik Pamięci Bełchatowian znajdujący się na terenie parafii Narodzenia NMP przy ul. Kościuszki. Tam właśnie stanie warta honorowa wystawiona przez harcerzy. O godz. 17 - w godzinę "W" - w całym mieście zawyją syreny. Będzie to dobry moment na zatrzymanie się i krótką chwilę zadumy.
Powstanie Warszawskie to największy zryw militarny w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17.00 warszawiacy chwycili za broń. Pierwotnie miało trwać kilka dni – ostatecznie samotna walka z przeważającymi siłami najeźdźcy trwała 63 dni i zakończyła się kapitulacją 3 października 1944 roku. Mimo że w wyniku Powstania Warszawa legła w gruzach, zginęło około 17 tys. żołnierzy i ponad 150 tys. ludności cywilnej, to do dziś jest ono symbolem męstwa i determinacji w walce o niepodległość. Warto także przypomnieć o bełchatowskich powiązaniach z Powstaniem Warszawskim. Uczestniczył w nim Bronisław „Bruno” Hellwig, potomek bełchatowskiego rodu. Był żołnierzem Batalionu Parasol, brał udział w najbardziej niebezpiecznych akcjach, m.in. w zamachu na dowódcę SS i policji Franza Kutscherę. Podczas jednej z akcji, a potem w powstańczych walkach został ciężko ranny. Zmarł w lipcu 1945 roku.
Uruchomienie syren będzie jednocześnie treningiem systemu wykrywania i alarmowania, który odbędzie się w całym kraju. Syreny będą wyć ciągiem przez minutę. Tego typu trening prowadzony jest co roku. Wszystko po to, aby sprawdzić czy działa on poprawnie. Jest to też dobra okazja, aby w praktyce przećwiczyć umiejętność uruchamiania takiego systemu. Syreny (w ramach krajowego systemu w sytuacji pokoju i stanach nadzwyczajnych) włącza się w sytuacjach wyjątkowego zagrożenia.
Napisz komentarz
Komentarze