czwartek, 28 marca 2024 22:54
Musisz to zobaczyć!
Reklama

Przyszłość polskiego kobiecego boksu (Radomsko)

Oliwia Ścisłowska, zawodniczka Nokautu Radomsko osiągnęła ogromny sukces. Została Mistrzynią Polski Młodziczek. Sport uczy hartu ducha, sumienności, wytrwałości. Głównym celem jest pokonywanie swoich ograniczeń, przekraczanie własnych granic. Kiedy to osiągniemy, przychodzą również odpowiednie wyniki. Najważniejszy jest pierwszy krok, pierwszy trening, potem jest już tylko zwiększanie swoich własnych umiejętności. Mimo młodego wieku wielkimi umiejętnościami może pochwalić się Oliwia Ścisłowska, zawodniczka Nokaut Radomsko. Została Mistrzynią Polski Młodziczek. Jak zaczęła się jej przygoda z boksem? Jak odnajduje się w sporcie kojarzonym głównie z męskim światem?
Kliknij aby odtworzyć

- Boks trenuje od roku. Od początku  nie skreślałam boksu. Każdy powinien spróbować boksu. To, że niektórzy skreślają dziewczyny w boksie, to nic nie znaczy. Boks przyszedł  z czasem, jakoś właśnie rok temu. Miałam zajawkę na boks i w sumie chciałam sprawdzić swoje możliwości ­mówi Oliwia.

Każdy sportowiec powie, że trenowanie uzależnia. Nie ważne ile godzin spędza się na treningu, ile godzin spędziło się na siłowni. Nie mają znaczenia wszystkie wyrzeczenia, które sportowiec często musi podjąć. Liczy się sport. Trzeba się odpowiednio przygotować, bo czasem ma się tylko jedną chwilę, kilka minut aby pokazać, na co nas stać. Jesteśmy tylko my i nasz cel, nasz rywal.

Co według mistrzyni jest najpiękniejszego w boksie? Ile dni w tygodniu poświęca na treningi?

- Trenowanie i ta adrenalinaka, gdy wychodzi się do ringu. To jest fajne uczucie. Trenuje trzy razy w tygodniu, po 1,5 godz. Czasami ciężko jest pogodzić treningi ze szkołą, ale jakoś daję radę. W tym roku czekają mnie egzaminy, ale nie jest źle. Wszystko jest do ogarnięcia.

Czy ktoś z Was, szanowni czytelnicy, miał okazje przekonać się, albo zastanawiał się, jak to jest być najlepszą/najlepszym w Polsce? Jakie to uczucie? Duma a może wielka odpowiedzialność? Może jedno i drugie. A jak z tym faktem czuje się Oliwia? I jakie ma sportowe plany na przyszłość?

­- Szczerze, to jeszcze to do mnie nie dotarło, bo to było w niedzielę (6 grudnia). Jeszcze nie wierze w to, co się stało. Na pewno chciałbym utrzymać tytuł w przyszłym roku.

  Pewne dla wielu przeszkodę w uprawianiu sportów walki stanowi ból. Nie ukrywajmy, że trzeba się z tym liczyć. Jak to wygląda w praktyce?

- W sumie to na treningach, to nie ma jakiś poważniejszych kontuzji. Jak się wchodzi do ringu, to nie czuje się ciosów, jest tyle emocji, że po prostu nie czuć tych ciosów. Po walce jest już trochę ciężej, wszystko jest obolałe, ale to trzeba przejść, trzeba odpocząć tłumaczy Oliwia.

 

Zapraszam wszystkich na lekcje boksu, bo to fajna przygoda, która zostają na zawsze u nas w głowie ­– mówi Oliwia Ścisłowska, Mistrzyni Polski Młodziczek.

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ogłoszenia
Napisz do nas
Reklama
test