czwartek, 28 marca 2024 14:51
Musisz to zobaczyć!
Reklama

Prawo nareszcie zaczyna chronić ofiary przemocy domowej (Radomsko)

30 listopada weszły w życie przepisy uchwalone przez Sejm, które w większym stopniu mają chronić ofiary przemocy domowej. Według tych przepisów sprawca przemocy, stanowiący zagrożenie dla życia lub zdrowia innych domowników, po wydaniu odpowiedniego nakazu, ma obowiązek bezzwłocznie opuścić mieszkanie. Dodatkowo ma zakaz zbliżania się do domowników. Policja również zyskała dodatkowe uprawnienia, dzięki którym sprawcy przemocy nie mogą czuć się bezkarnie.
Kliknij aby odtworzyć

Przemoc domowa nadal jest dużym problemem. Nadal w wielu domach dochodzi do przemocy fizycznej czy psychicznej, bo niekiedy znęcanie się psychiczne boli bardziej, niż fizyczne. Przemoc taka zdarza się również w tzw. dobrych domach, gdzie pod fasadą przykładnej, kochającej się rodziny, za murami mieszkania dochodzi do tragedii.

Do tej pory, ochrona ofiar przemocy domowej była żadna. Najgorsza była bezradność ofiar, kiedy, po interwencji odpowiednich służb, nadal musiała przebywać, często ze swoimi dziećmi, pod jednym dachem z oprawcą, gdzie była narażona na jeszcze większą agresję. Najczęściej ofiarami przemocy domowej są kobiety i dzieci, nie zapominajmy jednak, że zdarzają się sytuacje odwrotne, gdzie to kobiety są agresorkami.

Wiele wskazuje na to, że los ofiar nie będzie już zależny od agresorów. Ich bezpieczeństwo stało się również ważne dla stanowiących prawo w tym kraju. Sejm uchwalił przepisy, które w większym stopniu chronią ofiary przemocy domowej.

Co te przepisy oznaczają w praktyce i jakie uprawnienia zyskali policjanci?

- Faktycznie od wczoraj obowiązuje zmiana przepisów w Kodeksu cywilnego, w tym m.in. Ustawy o Policji, gdzie dodany został ART. 15AA, pozwalający policjantom wydawać zakazy zbliżania się do opuszczonego miejsca zamieszkania, bądź nakazu natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanych pomieszczeń. W praktyce wygląda to w ten sposób, że policjant podejmujący interwencję na miejscu, gdzie stwierdzi, że dochodzi do przemocy, jeżeli uzna, że istnieje realne zagrożenie dla zdrowia życia osób pokrzywdzonych, może takie nakazy bądź zakazy wydać. Wydanie takiego nakazu bądź zakazu obliguje sprawce do natychmiastowego opuszczenia tego miejsca. Jeśli będzie taka potrzeba, Policja ma prawo użyć środków przymusu bezpośredniego, przymuszając daną osobę do realizacji tego nakazu. Nakaz ten będzie obowiązywał przez okres 14 dni od chwili jego wydania. Jedyną możliwością przedłużenia okresu 14-dniowego jest postanowienie sądu. – mówi podinsp. Włodzimierz Czapla, Komenda Powiatowa Policji w Radomsku.

Co dzieje się z osobą, która dostała nakaz opuszczenia mieszkania?

- Osoba, która otrzymuje takowy nakaz opuszczenia wspólnie zamieszkiwanych pomieszczeń, może wskazać dowolne przez siebie wskazane miejsce, jeżeli ma taką możliwość może wynająć sobie miejsce w hotelu, może udać się do członków rodziny. Jeżeli nie ma takiej możliwości, policjanci wskażą miejsca w najbliższej okolicy, np. schroniska dla osób bezdomnych, gdzie taka osoba może zostać przyjęta –dodaje podinsp. Włodzimierz Czapla, Komenda Powiatowa Policji w Radomsku.

Czy osoba, która dostała nakaz opuszczenia mieszkania, może się jakoś się od tego odwołać?

- Okres ten jest wyznaczony na 14 dni. Jeżeli osoba uznaje, że zakaz bądź nakaz, został wydany w sposób nieprawny, może oczywiście dochodzić swoich roszczeń poprzez zgłoszenie skargi w ciągu 3 dni od wydania takiego nakazu – wyjaśnia podinsp. Włodzimierz Czapla, Komenda Powiatowa Policji w Radomsku.

Gdzie mają szukać pomocy osoby, które stały się ofiarami przemocy domowej?

- Jeżeli istnieje zagrożenie życia lub zdrowia, w pierwszej kolejności powinny korzystać z numeru alarmowego 112, wtedy dyspozytor po wysłuchaniu, zadysponuje odpowiednie służby. W pierwszej kolejności oczywiście będą to policjanci. Jeżeli jest potrzebna pomoc medyczna, również zostanie ona skierowana na miejsce – mówi podinsp. Włodzimierz Czapla, Komenda Powiatowa Policji w Radomsku.

Ile zdarza się rocznie zgłoszeń o przemocy domowej?

- Na nową ustawę czekaliśmy około 20 lat. Są to jakieś konkretne narzędzia do walki z przemocą, z czego się bardzo cieszę. Mam takie rozeznanie, że tej przemocy jest wciąż dużo. W ciągu roku pojawia się od 50 do100 osób, co przekłada się również na konsultacje, na prace związaną z pomocą, na interwencje, w związku z tym, tego jest tak naprawdę dużo więcej -  mówi Anna Ryng, Lokalny Punkt Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem.

Jak wygląda pomoc oferowana ofiarą przemocy domowej?

- Ofiara przemocy i w ogóle osoba pokrzywdzona przestępstwem, może się do nas zgłosić, do Lokalnego Punktu, zadzwonić albo się umówić, bo teraz też obowiązuje praca zdalna, i na pewno konkretną pomoc u nas otrzyma. Jeśli nie wie o nas lub po prostu z jakichś przyczyn nie chce do nas przyjść, lub się wstydzi, może się zgłosić do każdej instytucji, która ma obowiązek pomóc w takim przypadku jak MOPS, Policja, jak sąd, prokuratura, udać się, i tam również otrzyma pomoc. Staramy się, aby osoby do nas przychodzące, były starannie otoczone opieką, aby osoba wyszła od nas już spokojniejsza, z jakąś ofertą pomocy. Jeśli występuje taka konieczność, interweniujemy. Mamy pomoc prawną, psychologiczną, psychiatryczną i można z takiej pomocy skorzystać. Z tą osobą utrzymujemy kontakt, pomagamy na ile możemy. Pomagamy również do chwili, aż osoba, będzie pewne sprawy miała zakończone i będzie bezpieczna zarówno ona, jak i jej rodzina ­– dodaje Anna Ryng, Lokalny Punkt Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem.

Jak ważne są nowe przepisy?

Jest to duża sprawa dla nas. We współpracy z Policją, każda instytucja będzie miała większe możliwości pracy z ofiarami przemocy, z osobami pokrzywdzonymi. Już na samym początku, podczas interwencji, osoba pokrzywdzona dostanie pewnego rodzaju potwierdzenie finalizowania przebiegu zakończenia problemu, który będzie miał krótszy przebieg. Jednocześnie dostanie wsparcie i potwierdzenie, że jest ważna, że jej dzieci są ważne, ponieważ do tej pory, najczęściej było tak, że ofiara przemocy, najczęściej kobieta z dziećmi uciekała, lub zostawała pod jednym dachem ze sprawcą. Mam nadzieje, że sprawcy przemocy domowej wyciągną wnioski i będą bardziej świadomi i więcej tak nie postąpi, ponieważ będzie wiedział, co go czeka, bo nikt nie ma prawa w Polsce, krzywdzić drugiego człowieka - mówi Anna Ryng, Lokalny Punkt Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem.

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ogłoszenia
Napisz do nas
Reklama
test