środa, 24 kwietnia 2024 11:14
Musisz to zobaczyć!
Reklama

Wandale zniszczyli ogrodzenie. "Kto będzie następny?"

Nie jest tajemnicą, że w naszym mieście w różnych miejscach regularnie pojawiają się wątpliwej jakości malunki. Teraz jednak ofiarą nie padł opuszczony budynek czy nieużywana rudera, ale ogrodzenie domu, którego właściciel domaga się sprawiedliwości.
Kliknij aby odtworzyć

Napisy nabazgrane czerwony sprejem od kilku dni "zdobią" ogrodzenie jednego z domów w naszym mieście. Z naszą redakcją skontaktowała się mieszkanka posesji, do której należy zniszczony płot. 

Tego typu wykroczenia są w zasadzie niewykrywalne. W tym przypadku szczególnie trudno o ustalenie sprawcy ze względu na to, że w pobliżu nie ma monitoringu, który mógłby zarejestrować winnego na nagraniu. Nie było również żadnych świadków. Kolejną sprawą jest to, że wandale zazwyczaj zasłaniają twarze kominiarkami i chodzą w kapturach, aby dodatkowo utrudnić identyfikację. 

Jak powiedziała nam pokrzywdzona, pani Ewa, w nagłaśnianiu takich spraw nie chodzi o ujęcie sprawcy. Głównym powodem, dla którego zwróciła się do mediów, kiedy policja okazała się bezradna, było wywołanie społecznej dyskusji dotyczącej tego typu wykroczeń. Obecnie mamy do czynienia z tzw. cichym przyzwoleniem, które sprawia, że wandale w ogóle nie poczuwają się do jakiejkolwiek odpowiedzialności. Tylko brak zgody na takie działania (nawet w przypadku opuszczonych czy zniszczonych budynków) pozwoli ograniczyć taką nielegalną działalność. 

W związku z treścią napisów pani Ewa postanowiła również zwrócić się do klubu, którego one dotyczą. Zdaniem pokrzywdzonej kluczowa w tej sprawie może być postawa władz klubu, które mogą publicznie zanegować takie działania, co miałoby jej zdaniem największy wpływ na osoby wykonujące takie "dzieła". Nie przysparzają one przecież drużynom sympatyków, a można nawet powiedzieć, że bardziej świadczą na ich niekorzyść. 

Na położonym niedaleko budynku szkoły językowej jakiś czas temu również pojawiły się podobne napisy, a ich pozostałości do tej pory widnieją na elewacji. Nie warto więc przymykać oczu na takie wykroczenia, bo nigdy nie wiadomo, kto w następnej kolejności padnie ofiarą wandali.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
News will be here
Ogłoszenia
Reklama
News will be here
Napisz do nas
Reklama
test