piątek, 29 marca 2024 03:00
Musisz to zobaczyć!
Reklama

Andrzej Duda obawia się Rafała Trzaskowskiego? Negatywna kampania przybiera na sile

Ostatnie dni kampanii wyborczej to czas wzmożonej aktywności obu kandydatów. Dlaczego jednak działania jednego z nich wydają się być nieco bardziej rozpaczliwe?
Andrzej Duda obawia się Rafała Trzaskowskiego? Negatywna kampania przybiera na sile

W zasadzie od początku kampanii wyborczej główne siły urzędującego prezydenta, Andrzeja Dudy, wymierzone były przeciwko jego kontrkandydatowi z największego ugrupowania opozycyjnego - Rafałowi Trzaskowskiemu. I o ile na początku były to jedynie potyczki słowne, o tyle w drugiej części kampanii zabiegi mające na celu zdyskredytowanie go w oczach wyborców przybrały na sile. 

Można powiedzieć, że druga część kampanii prezydenta Dudy firmowana jest hasłem "#RafałNieKłam". W ramach "odkrywania" prawdy o Rafale Trzaskowskim sztab prezydenta podejmuje często nieco absurdalne działania. Jednym z nich jest spot, który ukazał się wczoraj

Spot stylizowany na grę komputerową, gdzie postać przywodząca na myśl kandydata Platformy na koniec ginie. Filmik sygnowany jest oczywiście hasztagiem #Duda2020.
Kolejnymi spotami mającymi na celu skłonienie wyborców do oddania głosu na Andrzeja Dudę są krótkie filmy przedstawiające "dokonania" dotychczasowego prezydenta, "Prosty rachunek". Widzimy w nich porównanie dochodu sprzed pięciu lat i obecnego. Do dzisiejszej sumy dochodów dodajemy również  pieniądze z programów socjalnych takich jak 500+ czy Dobry Start. Dodatkowo dowiadujemy się, że dzięki "podpisowi prezydenta młodzi ludzie nie muszą odprowadzać  podatku PIT". Jednak należałoby zacząć od tego, że to nie zasługa urzędującego prezydenta, a rządu, który takie inicjatywy przygotował i sejmowej większości, która je przyjęła. 

Kolejnym przykładem są ulotki, które rozprowadzane są przez Pocztę Polską, sugerujące, że wraz z Rafałem Trzaskowskim wrócą konflikty, afery, podziały, bieda i kryzys. Co ciekawe, razem z tego typu ulotkami do skrzynek na listy trafiają kartoniki agitujące na rzecz urzędującego prezydenta. Poczta Polska tłumaczy jednak, że jest to usługa realizowana w pełni legalnie, na prywatne zlecenie i jest również odpowiednio opłacona.

Próbowaliśmy doszukać się odpowiedzi na tego typu zabiegi ze strony sztabu Andrzeja Dudy. Znaleźliśmy jeden spot, będący odpowiedzią na  pierwszą zaczepkę urzędującego prezydenta. Nagranie w satyryczny sposób przedstawia rozmowę, od której zależy "przedłużenie umowy" prezydenta. Wytknięte zostają niespełnione obietnice, takie jak: likwidacja umów śmieciowych, budowa tanich mieszkań czy pomoc dla frankowiczów. Prezydent kwituje to słowami: "Ja wszystko zawdzięczam tej liście. No a ludzie mogą dalej ją podziwiać.".

Obaj kandydaci skupiają się obecnie na odwiedzaniu mniejszych i większych miejscowości i przekonywaniu do siebie mieszkańców. Bełchatowianie oczekiwali wizyty prezydenta, bo ostatnią zwycięska kampanię Andrzej Duda zakończył właśnie w naszym mieście. Zamiast niego przyjechał do nas jednak premier Morawiecki. Czy prezydent obawiał się trudnych pytań? Więcej na ten temat pisaliśmy już na naszym portalu.
 

Oceną tych działań będzie niedzielny wynik obu kandydatów. Jak będzie wyglądać rozkład sił po II turze? Zachęcamy do głosowania w naszej ankiecie! https://www.lokalna.news/ankiety


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ala 09.07.2020 18:46
To co robi sztab prezydenta to jakaś masakra

Reklama
Ogłoszenia
Napisz do nas
Reklama
test