piątek, 29 marca 2024 08:59
Musisz to zobaczyć!
Reklama

O krok od tragicznego wypadku pod Bełchatowem

Na DK-74 pijany kierowca opla zjechał na przeciwległy pas ruchu, wjechał do rowu i uderzył w drzewo. Jadący w tym czasie na służbę policjant z bełchatowskiej komendy udzielił pomocy rannemu mężczyźnie i wezwał służby ratunkowe. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia.
O krok od tragicznego wypadku pod Bełchatowem

Zdarzenie miało miejsce rankiem 5 lipca 2020 roku o godzinie 5.40 na drodze krajowej nr 74 w powiecie bełchatowskim. Policjant z bełchatowskiej jednostki jechał swoim samochodem do KPP w Bełchatowie, gdzie pełni służbę w Wydziale Prewencji. Nagle jadący z przeciwnego kierunku samochód marki opel corsa zjechał na jego pas ruchu.

Kierowca opla stracił panowanie na autem, zjechał na lewe pobocze, wjechał do rowu i po kilkunastu metrach zatrzymał się uderzając w drzewo. Funkcjonariusz natychmiast zareagował. Podbiegł do kierowcy opla, aby udzielić mu pierwszej pomocy. Szybko okazało się, że przyczyną tego zdarzenia było... upojenie alkoholowe kierowcy.

Na miejsce funkcjonariusz wezwał zespół karetki pogotowia ratunkowego oraz patrol policji. Nieodpowiedzialny kierowca został przewieziony do bełchatowskiego szpitala, gdzie pobrano od niego krew na zawartość alkoholu. Co ciekawe, pijany 28-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Za swoje zachowane odpowie przed sądem.

Policja przestrzega: Apelujemy do wszystkich o zdecydowaną reakcję wobec potencjalnych zabójców na drodze. Nie pozwólmy, aby za kierownicę wsiadła osoba nietrzeźwa. Pamiętajmy, że każda ilość wypitego alkoholu obniża koncentrację, zmniejsza szybkość reakcji oraz powoduje błędną ocenę odległości i prędkości. Pijani kierowcy wciąż stanowią śmiertelne zagrożenie! 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ogłoszenia
Napisz do nas
Reklama
test