"Brunatni" od początku kontrolowali mecz, nie pozwalając rywalom na wiele. Przede wszystkim warto wyróżnić blok defensywny gospodarzy, który skutecznie rozbijał ataki rywali. Dobra gra obronna sprawiła, że Stal zdołała zdobyć tylko jedną bramkę. Bełchatowianie nieustannie napierali na bramkę rywali, dążąc do zdobycia trafienia dającego prowadzenie w meczu.
Przypomnijmy, że na boisku po stronie bełchatowian nie oglądaliśmy już dotychczasowego kapitana, Marcina Grolika, który po ostatnim meczu z Chojniczanką rozwiązał kontrakt. Funkcję tę objął inny z doświadczonych zawodników GKSu, Mariusz Magiera. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że dostępu do bramki nie bronił dziś Paweł Lenarcik, podstawowy bramkarz bełchatowskiego klubu. W tej roli zastąpił go Daniel Niźnik.
Cały zespół wykazał się niezwykłą walecznością, ale wyróżnić trzeba skrzydłowego "Brunatnych", Bartosza Biela, który był strzelcem obu bramek zdobytych przez bełchatowian w tym spotkaniu.
Dzisiejsze zwycięstwo pozwala nam wciąż walczyć o utrzymanie i daje podstawy do optymizmu w kolejnym domowym spotkaniu, kiedy na S3 podejmować będziemy lidera tabeli, Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Warto podkreślić, że przed tym meczem GKS znajdował się w strefie spadkowej, a Stal była wiceliderem.