27 marca z fundacją skontaktowała się pani, która wynajmowała dom parze prowadzącej dom tymczasowy i hotel dla zwierząt. Kobieta poinformowała właścicielkę fundacji o tym, że w wynajmowanym przez nią domu od 5 dni zamkniętych jest 7 kotów, które żyją tam bez jedzenia w tragicznych warunkach. 28 marca po wcześniejszym powiadomieniu Policji o konieczności dostania się do tego domu. Po rozwierceniu zamka prowadząca fundację wraz z właścicielką domu weszły do środka.
Dom i pomieszczenia gospodarcze były zdewastowane, podwórko zanieczyszczone. Koty jadły porozrzucane suche bułki i surową kaszę. Zwierzęta nie miały założonych książeczek zdrowia, nie były odpchlone, miały kleszcze. Zwierzaki nie były również szczepione i nie posiadały chipów. Jeden kot został zagryziony przez psa, właścicielki „domu tymczasowego” drugi jest pogryziony. Psy, które nie były wypuszczane z pomieszczeń gospodarskich zniszczyły watę na poddaszu 2 budynków.
Para pod przykrywką Hotelu i Domu Tymczasowego znalazła sposób na łatwy zarobek. Za każdego zwierzaka para dostawała od 400-500 zł. Niestety kilka zwierząt przypłaciło życiem, przebywanie w tym miejscu.
Do fundacji trafiło 7 kotów, dwa z nich znalazły już dom. Reszta przechodzi niezbędne badania i leczenie. Prowadzona jest również zbiórka internetowa na ich leczenie.
Więcej zdjęć z tej interwencji znajduje się na Facebook-u fundacji.
Napisz komentarz
Komentarze