Brunatni po kapitalnym spotkaniu przy Sportowej ze Stomilem Olsztyn wygranym 3:0, w drugiej kolejce Fortuna I Ligi pojechali do Grodziska Mazowieckiego na mecz z Wartą Poznań. W poprzednim sezonie nasi rywale dość szczęśliwie utrzymali się na zapleczu Lotto Ekstraklasy zachowując dwupunktową przewagę nad strefą spadkową (zgromadzili 37 oczek).
Bełchatowianie już w pierwszej połowie mogli objąć prowadzenie - sędzia podyktował rzut karny po faulu Tomasza Boczka i do piłki podszedł Artur Golański; niestety bramkarz gospodarzy, Adrian Lis, wyczuł intencje naszego pomocnika i obronił jedenastkę. Po zmarnowanej sytuacji bełchatowian, gospodarze dążyli do strzelenia bramki, która zapewniłaby spokój. Ale w pierwszej części niestety żadna z drużyn nie zdołała pokonać bramkarza rywali. W drugiej części jedyną bramkę w tym spotkaniu strzelił wcześniej faulujacy we własnym polu karnym Tomasz Boczek (71'). Zawodnicy z Poznania kończyli mecz w dziesiątkę, ponieważ z boiska musiał zejść Wiktor Długosz, który otrzymał drugi żółty kartonik.
Następne spotkanie GKS Bełchatów rozegra 10 sierpnia na własnym boisku. Przeciwnikiem Brunatnych będzie zespół, z którym w ubiegłym sezonie również mierzyliśmy się na ligowych boiskach - drugi z beniaminków, Radomiak Radom.
Napisz komentarz
Komentarze