Dwóch radnych, którzy wyrazili poparcie dla wspomnianej inicjatywy, wycofali je już następnego dnia. Obaj panowie w piątek w godzinach pracy zostali zaproszeni do Urzędu Miasta, aby tam podpisać wcześniej przygotowane pismo, które sprawiło, że unicestwiony został cały proces legislacyjny.
Inicjatywa radnego Marcina Rzepeckiego miała stanowić początek dyskusji na temat sensu istnienia Straży Miejskiej w naszym mieście. Do jakichkolwiek dywagacji w tej kwestii jednak nie dojdzie, ponieważ projekt z chwilą wycofania poparcia zostanie "wyrzucony do kosza".
Rada się wystraszyła, że Marcin Rzepecki przygotował projekt uchwały; przeprowadziłem w tym zakresie szerokie konsultacje z radnymi i okazało się, że mam 12 radnych, którzy są gotowi na to, żeby poprzeć ten projekt uchwały. Jakich argumentów musiała użyć władza, żeby złamać kręgosłupy dwóm młodym, nowym radnym? Doszło do sytuacji, w której panowie prawdopodobnie, bo ja tego nie wiem na pewno, zostali przymuszeni do zmiany swoich poglądów. Jakich argumentów musiano użyć, żeby ci ludzie wycofali się z tego postulatu? - pytał na konferencji Marcin Rzepecki.
Radny Rzepecki zaznaczył, że jego celem nie jest osobisty atak na radnych, ale zwrócenie uwagi na szerszy problem.
Napisz komentarz
Komentarze