Ekipa z Bełchatowa rozpoczęła zmagania od bardzo wymagającego rywala z Włoch - Cucine Lube, tegorocznego wicemistrza Włoch oraz wicemistrza poprzedniej edycji Klubowych Mistrzostw Świata. Mistrzowie Polski weszli w to spotkanie w roli zespołu, który głównie będzie się bronił. Co prawda „żółto-czarni” ulegli w tym spotkaniu dużo silniejszemu rywalowi z Włoch 1:3, lecz pokazali, że w siatkówkę grać potrafią. W pierwszej partii polska drużyna odrobiła stratę aż pięciu punktów, niestety ostatecznie przegraliśmy 21:25. W drugim secie rywale również odskoczyli na kilka punktów, ale upór i waleczność pozwoliła bełchatowianom ugrać seta (25:22). Był to jedyny set wygrany przez polską drużynę. W trzecim secie znów goniliśmy rywala, lecz nieskutecznie - ekipa z Włoch pewnie wygrała 21:25. Ostatnia partia była najbardziej nerwową i kontrowersyjną spośród wszystkich, które kibice mieli dziś okazję obejrzeć - do tego stopnia, że przy stanie 8:11 dla włoskiej drużyny, czerwoną kartkę ujrzał trener bełchatowskiego zespołu Roberto Piazza. W końcówce tego seta Skra próbowała zbliżyć się do rywali, lecz niestety tej partii bełchatowianom nie udało się zakończyć swoim zwycięstwem (25:27) i czwarta odsłona tego meczu okazała się ostatnią.
W następnym spotkaniu PGE Skra Bełchatów zmierzy się z Rosyjskim Fakel Novyi Urengoy.
PGE Skra Bełchatów - Cucine Lube Civitanova 1:3
Składy:
PGE Skra: Wlazły, Kłos, Kochanowski, Ebadipour, Szalpuk, Łomacz, Piechocki (libero).
Cucine Lube: Stanković, Sokołow, Juantorena, Leal, Simon, Bruno, Balaso (libero).
Napisz komentarz
Komentarze